Tak, od 1-go września będę mamą przedszkolaka.
Nie, nie wiem jak sobie z tym poradzę ;)
Od kilku dni kompletujemy nową garderobę... mamy już kurtkę na jesień, kilka par legginsów, dwie pary jeansów (różowe i lila), kilka longsleevów, śniadaniówkę + bidon, worek na kapcie oraz... kapcie.
Zebranie w przedszkolu dopiero po rozpoczęciu roku, tak więc sprawy typu ubezpieczenie, komitet czy wyprawka plastyczna dopiero przede mną. Tak z ciekawości... jakie u Was są koszty?
W domu zaczyna się nerwowa atmosfera. Katie czuje chyba mój stres przed poniedziałkiem i sama chodzi jakaś przybita i rozdrażniona. Z pozytywów - w ostatnich dniach uczy się jazdy na dwóch kółkach z pedałami. Równowaga ok, ze skutecznym hamowaniem jeszcze są problemy. Generalnie... rowerek biegowy spełnił swoją rolę i poza dużą dawką frajdy nauczył balansowania ciałem. Jestem dumna!
Wszystko zależy od wieku dziecka w tamtym roku,my na książki do przedszkola wydalismy120zł za pomoce plastyczne czyli kredki pisaki farbki i całą resztę około 150 na rok do tego komitet 80zł ubezpieczenie chyba 25zł i co miesiąc dożywianie 90 zł ach no i angielski po 28zł miesięcznie , moim zdaniem koszmarnie dużo.Ja też myślałam ze nie przeżyję potem nadmiar własnego wolnego czasu a nic konkretnego zrobić nie mogłam ,razem potrzebowaliśmy czasu . Tak samo będzie u was.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy się córeczce spodoba tak od pierwszego razu przedszkole.
Kurczę... wydatków faktycznie jest dużo. A przedszkole.. zaakceptowane! :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, cierpię na nadmiar wolnego czasu a z drugiej strony... zamiast zabrać się za coś konkretnego.. wykorzystuję czas na pierdoły.
U nas jest tak: u mojej młodszej córci 3-latki książka 63 zł, ubezpieczenie 28 zł, rada rodziców 55 zł miesięcznie, na wyprawkę (papier, kredki, plastelina itp) wydałam ok 90 zł. Ang rytmika i korektywa jest w cenie więc mie biorę żadnych zajęć dodatkowych.
OdpowiedzUsuńA jak jest u Was?
u nas podobnie... książka 60 zł, ubezpieczenie 40 zł, rada rodziców 30 zł miesięcznie...
Usuń